Od tego zacznij przygodę...
Drodzy Czytelnicy...
Witam Was i żegnam zarazem. Jeśli jesteście tutaj po raz pierwszy i do tej pory nie wiedzieliście o istnieniu tego bloga, to wiedzcie, że właśnie się skończył.
Jestem Wiśnia. Od lata 2016 roku pisałam o tureckich serialach. Najpierw na nieistniejącej już platformie blox, a od 2019 r. kontynuowałam swoje "dzieło" właśnie tutaj. Blog "Wiśnia Ogląda Tureckie Seriale", który w 2022 r. przemianowałam na "Wiśnia w multiwersum seriali", to mój najdłuższy projekt, bo zazwyczaj dużo szybciej spalałam się w swoich pasjach. Pod koniec 2023 r. stwierdziłam jednak, że muszę dać sobie siana, bo kompletnie się wypaliłam. Zostawiam Wam w spadku po sobie kolekcję moich lepszych i gorszych tekstów - w większości są to mocno niepoważne "recenzje" (w cudzysłowie, bo nigdy nie było moim zamiarem, by robić to na serio) tureckich seriali i koreańskich dram, ale po drodze pojawiło się też trochę rozmaitości.
Może zdażyliście już zauważyć albo ta wiedza jest dopiero przed Wami, ale jest to blog niepoważny, nasycony sarkazmem i kiepskimi żartami. Moją ambicją nie było robienie rzetelnej publicystyki, a przede wszystkim dostarczanie szczerej i dosadnej rozrywki, zaś za grupę docelową obrałam sobie ludzi, którzy lubią rozmawiac o serialach w sposób humorystyczny i bez zbędnego patosu. Oczywiście niektórzy nie mogli przeżyć tego, że używam w swoich tekstach tzw. brzydkich wyrazów. Ale powiem wam jedno - ja tam wolę sypnąć kurwami w tekście o fikcyjnych bohaterach, niż pięknymi słowami obrażać żywych ludzi w komentarzach.
Tak czy inaczej - jeśli zostaliście tu przekierowani przez wujka Google albo trafiliście tu inną drogą, to musicie wiedzieć, że znaleźliście się w bardzo specyficznym środowisku. Mam nadzieję, że jesteście na to gotowi. Zapraszam Was w niezwykłą podróż po serialowych światach, pełnych intryg, romansów i nieziemskiego absurdu. Bądźcie zdrowi i nie wczuwajcie się w seriale zbyt mocno, bo naprawdę nie warto.
Wiśnia
Hejka Wiśniu! :* No nie mogę, jestem pierwsza! :O Wiem, idiotyczny początek komentarza chacha :D Okey, do meritum: Weszłam, przeglądnęłam, i piszę co mi się lajkuje - klarowny układ bloga na plus oraz cieszy mnie znajomy widok tulipanki z herbatką :) Natomiast moje oczy nie bardzo polubiły się z czcionką, ale może im przejdzie to grymaszenie ;) A w dziale Reszta świata nie znajduję tekstu o hiszpańskim serialu, który sie dzieje na statku i który utkwił mi w pamięci jako jeden z bardziej odjechanych seriali o jakich kiedykolwiek słyszałam - masz w planach go tam zmieścić?? Pozdrówki od Blackie, życzę samych świetnych tekstów na nowej drodze życia, tfu! - znaczy się na nowej platformie blogowej hihi :))
OdpowiedzUsuńTa odjechana czcionka to Lobster, po prostu pokochałam ją od pierwszego wejrzenia ;) ale ona jest tylko w nagłówkach, a same teksty pisane Georgią chyba są w miarę czytelne :D
UsuńNo pewnie, że wrzucę tekst o serialu ze statkiem ;) mam go w folderze, muszę tylko przenieść.
Fajnie, że akurat Ty napisałaś pierwszy komentarz. Pozdrówki
Witaj Wiśnio!:)
OdpowiedzUsuńSuper blog, z przyjemnością czytam go i przypominam sobie starsze Twoje wpisy, jak i nowe. Mam nadzieję, że nigdy nie stępi się Twoje pióro, a Twojej makówce nie zabraknie weny. :-)
Do zobaczenia przy kolejnych wpisach i kto wie, może też na moim blogu
No to, Wiśnia, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Prywatnie dodam, że usychałem z ciekawości, co też nowego dzieje się w serialach, których nigdy nie obejrzę; mam nadzieję że nie skupisz się tylko na produkcjach ambitnych od Ay Yapim, ale poruszysz też serialową patologię, bo brakowało mi tego darcia mordy bogatych tureckich matron, które z braku lepszej roboty zajmują się knuciem intryg. No i oczywiście liczę na nowy scenariusz, bo już kiedyś pokazałaś że masz w tej sprawie coś do powiedzenia.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że czekałam na Twój komentarz haha. AyYapim już mnie szczerze mówiąc nudzi, poza tym nie wypuścili w ostatnim czasie nic nadzwyczajnego. Za to patologii może być sporo, zwłaszcza że już w przyszłym tygodniu rusza sezon letni i będzie dużo rom-komów, na które mam chrapkę ;) Scenariusz już się jakiś kroi, choć nieco inny, niżby się ktoś spodziewał, ale to w swoim czasie. Jeno z wywczasów wrócę.
UsuńMuszę dokładnie przeczytać Twojego bloga, bo bardzo lubię rozmawiać o serialach i bardzo też lubię szukać sobie nowych propozycji. Liczę, że uda mi się trafić na jakiś fajny serial, który mnie wciągnie.
OdpowiedzUsuńpowodzenia w szukaniu :) dyskusja w komentarzach również mile widziana
UsuńJeśli dobrze pamiętam to moja znajomość z tym blogiem zaczęła się chyba od tekstu o Generatorze tureckich telenowel. A jeśli nie był najpierwszy to na pewno jeden z pierwszych. Fajna byłaby analogiczna wersja o k-dramach. ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś przemknął mi przez myśl pomysł o generatorze k-dram, ale nigdy nie doszło do jego realizacji. Może kiedyś... ;)
Usuń