×

Najważniejsze role serialowe Kıvança Tatlıtuğa. Poradnik TV #7

W niniejszym rankingu, do którego odsyłam Was w ramach współpracy bloga z PoradnikiemTV, przedstawiam w telegraficznym skrócie najważniejsze role znanego nam doskonale Kıvança Tatlıtuğa - niekwestionowanego gwiazdora tureckiego show biznesu. Za sprawą polskich stacji telewizyjnych, jak również dzięki pracy tłumaczy na facebookowych grupach, widzowie znad Wisły mogli (i mogą dalej) podziwiać jego talent i "nieortodoksyjnie turecką" fizjonomię w kilku znakomitych produkcjach. Jeśli jesteście ciekawi, które tytuły zostały umieszczone w rankingu, zapraszam do kliknięcia w poniższy link. 

Kıvanç Tatlıtuğ - najważniejsze role tureckiego aktora [RANKING]


Cesur ve Güzel, mat. promocyjne dla odc. 30, Ay Yapım dla StarTV, www.startv.com.tr

7 komentarzy:

  1. Tak wiele osób się nim zachwyca, a ja, choć od dobrych kilu lat oglądam turkisze, nie widziałam z nim ani jednej produkcji. Przymierzałam się kiedyś do Meandrów uczuć, "przeleciałam" na suwaku kilkanaście odcinków, ale wydawało mi się to strasznie rozwleczone, mało dynamiczne i porzuciłam. Myślę, że kiedyś obejrzę "Kuzey Guney", bo uwielbiam Bugrę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo z tymi zachwytami to jest tak, że jedni się zachwycają i mdleją na sam widok, a inni pozostają obojętni ;) Niemniej popularność tego pana jest bardzo wysoka, na koncie ma wiele nagród i kontraktów reklamowych.
      W "Meandrach" nie do końca wszystko zagrało, ja miałam wrażenie, że całe napięcie wypaliło się po paru odcinkach.

      Usuń
  2. Ciekawe czy kiedyś "Crash", "Kuzey Guney" czy choćby "Gumus" trafią do naszej telewizji... Patrząc na fragmenty "Gumus" często mam wrażenie jakby był tam trochę klimat latynoskiej telki. I to absolutnie nie jest zarzut.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Gumus" zdecydowanie ma klimat latynoskiej telenoweli, ale szczerze wątpię, by kiedykolwiek trafiła do naszej tv, skoro już chyba nawet w tureckiej tego nie powtarzają, tak jak to robią z innymi klasykami. Ten serial jest stary, przydałby mu się wpierw remaster, żeby jako tako wyglądał w dzisiejszym standardzie nadawania, ale nie wydaje mi się, by kogokolwiek interesowała taka inwestycja.

      Usuń
  3. Niedawno przez totalny przypadek znalazłam w necie "Carpisma". W tv chyba nie ma co na niego liczyć. Zaczęłam oglądać więc online. Jestem po 1/3 i stwierdzam, że coraz bardziej mi się podoba. Początkowo myślałam, że będzie dość przewidywalnie. A jednak, mimo, że mam za sobą sporo seriali tego gatunku, to jednak temu udaje się czasem mnie zaskoczyć. W "Kolizji" jest jeszcze coś czego raczej zbyt często w turkiszach nie widziałam / słyszałam czyli naprawdę mocno dosadny język. Pasuje to tam w punkt, a w innych tego rodzaju serialach czasem wręcz brakuje tych mocnych słów. W takich produkcjach jest to dla mnie uzasadnione fabularnie. Oglądając ten serial stwierdzam, że co jak co, ale Turcy potrafią filmowo dobrze dwie rzeczy - opowiadać o ludzkich emocjach i tworzyć historie kryminalne. W rodzimych czy zachodnich filmach i serialach, w większości przypadków jestem w stanie na dość wczesnym etapie domyśleć się, jak potoczy się intryga. Natomiast w turkiszach jest to bardziej złożone, przez co bardziej interesujące i angażujące.

    OdpowiedzUsuń
  4. Skończyłam oglądać "Kolizję" i stwierdzam, że Kadir to chyba faktycznie najtragiczniejszy bohater jakiego zagrał dotąd Kivo. Postać bardzo mocno doświadczona przez życie. Wiarygodnie odegrana rola i masa trudnych emocji. Z kolei Veli to niejednoznaczny, intrygujący bohater. Najciekawsza pierwszoplanowa postać serialu. Dla mnie chwilami bardziej interesujące i wyraziste były postaci drugoplanowe: Yakup, Adem, Meral, Belma. Zwłaszcza pod koniec serialu zaimponowała mi aktorsko też dziewczynka grająca Aylin. Serial o głęboko zakorzenionym bólu i nienawiści mimo więzów krwi, ale też o rodzinie z wyboru, zakończony mimo wszystko z nadzieją. Teraz czekam na nowy film Netfliksa z Kivancem w roli głównej czyli "W uścisku". Może być ciekawie, bo film reżyseruje serialowy Veli.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obejrzałam sobie ten nowy film w Kivancem. Oceniany na portalach filmowych jako taki średniak. Dobrze, że się tym nie sugerowałam, bo dla mnie to całkiem dobry film. Zwłaszcza jego druga połowa. Film dość nieoczywisty gatunkowo jak na turecką kinematografię. Sam Kivo ma z kolei dla mnie coś takiego, że w każdej produkcji z nim w jego twarzy jest coś innego.

    OdpowiedzUsuń

Chcesz podzielić się swoją opinią? Nie zgadzasz się z moją? Śmiało! Napisz komentarz :)

Copyright © Wiśnia w multiwersum seriali , Blogger